W 2016r. bardzo duża liczba osób nie chce kupować auta z silnikiem diesla tylko wola prosta benzynę czy to prawda ?

Wydawać by się mogło że to taki "CHWYT marketingowy" mający pokazać jak diesel gate wpłynęła na rynek. Większość moich znajomych kupuje klekoty, mając w głębokim poważaniu tą aferę. Brak wpływu na popyt na diesle nie pozwalałby walczyć o duże zadośćuczynienia....

Benzyna z 2016 roku wcale nie jest prosta :)

Co jest trudnego w np. silnikach 1,2 dualjet :D montowanych w nowym baleno

Panie Pawle, trudne może być wymienienie tego silnika na gwarancji zgodnie z procedurą.... naliczyłem ich 6... każda inna :)

Benzyna staje się tak droga w eksploatacji jak diesel przecież już w 2017 w VW mają być montowane filtry cząstek stałych mamy już bezpośredni wtrysk koła dwumasowe i turbiny więc to co było częsta bolączką w tdi będzie i w benzynie przecież na tym zarabiają

Panie Bartoszu, Występowanie tych wszystkich podzespołów w silnikach ZI jest wynikiem występowania dwóch składowych jednocześnie.... Pierwszy jest taki że każdy kierowca chce mieć moc pod prawą nogą, mając jak najmniejsze spalanie.... Wymusza to budowanie silników małolitrażowych zasilanych stricte ubogimi mieszankami generującymi mnóstwo związków uznawanych za toksyczne. Głównie tego który w aucie pozbawionym ekologii powoduje uczucie szczypania w nos czyli NOx. Drugim czynnikiem jest coraz większa ilość pojazdów na drogach, co daje sumaryczny wzrost ogólnej emisji spalin do atmosfery mimo jednostkowego spadku spalania. Reasumując Ja nie mam nic przeciwko produkowaniu takich samochodów, wręcz jestem zadowolony z ich rozbudowywania. Zawsze będzie co naprawiać :)

Malolitrazowe silniki o duzej mocy na pewno nie bed tak zywotne jak te ,, normalne". Dla mnie chodzi tu o to by zwiekszyc sprzedaz nowych aut bo naprawa silnika bedzie bardzo kosztowna i nieoplacalna a i trwalosc reszty auta jest juz corz gorsza.