Witam. Jaka jest wasza opinia na ten temat? Co preferowalibyście zrobić? Moje zdanie jest takie, zaślepić, wykasować ze sterownika i jeździć w miarę normalnym autem, a nie czymś pozorującym ekosamochód.

Założenia EGR są całkiem OK pod warunkiem że dbamy o silnik w najdrobniejszych szczegółach. Dbanie o filtry, olej, odpowiednie paliwo wydłuża bezawaryjną pracę systemu. Sprawny EGR poza dbaniem o ekologię, przyspiesza rozgrzewanie silnika, i poprawia ekonomie szczególnie w warunkach zimowych. Dotyczy to zarówno silników ZI jak i ZS. Tak więc gdy dokonujemy obsługi zgodnej z pewnymi wytycznymi to EGR nikomu nie wadzi, a zmniejsza ilość NOx w spalinach podczas jazdy bez użycia pełnej mocy. W przypadku aut wyczynowych, gdzie znikomy jest czas pracy w małym i średnim obciążeniu, dopuszczam możliwość zdemontowania EGR.

Zdemontować. zaślepić, oszukać komputer i wio. To tak samo jakby ktoś tobie kazał zjadać swoje ekskrementy. Im czystsze i . chłodniejsze powietrze silnik dostaje tym lepiej. Dodatkowo po zdjęciu EGR nie powinien powstawać osad smarno-nagarowy w układzie dolotowym.

Nie wyrzucaj wystarczy jeździć normalnie w całym zakresie obrotów i nie powinno być żadnych problemów no i będzie miej palił :)

W autach z euro5 nie można wykasować i zaślepić , bo nie przejdą badania technicznego.

Panie Ryszardzie... robie wiele aut z euro 5 i powiem tak, że nie do końca jest Pan przy prawdzie... Jest nie jeden silnik z euro 5 który nie posiada EGR, więc nie prawdą jest ze nie przejdzie badania, ale prawdą ze nie da sie usunąć... po prostu go tam nie ma...

Ani razu na przeglądzie nikt nie sprawdzał mi składu spalin, , do tego jak jest auto zasilane LPG to nie ma z tym najmniejszego problemu.

Jeżeli w fabryce to montowali to trzeba zostawić. To tak jakbyś się urodził i obciął sobie nogi bo buty trzeba kupować.

Wyciąć wykasować ze stwrownika i mieć spokój a pozatym zaden diagnosta nie wykryje analizatorem ze jest ominięty egr chyba ze podłoczy kompa i podejży odczyty czy egr pracuje

Panie Marcinie... Każdy diagnostawykryje wyłączony EGR wykonując obowiązkowy test OBD przy przeglądzie... Mało który przestrzega tego przepisu, więc na start kierowca ma lekką przewagę. Do czasu gdy diagnosta wykona także obowiązkową analizę spalin.... Wystarczy wartość NOx inna niż 0 i po ptakach...

Każdy z panów ma swoją racje. Zaslepić czy naprawić, samochód jezdzi tak samo prawie. A koszty dla użytkownika w Polsce są spore przy naprawie i niskiej pensji więc większość zaslepia bo on już sprzedaje albo za niedługo bedzie albo przerośnie wartość samochodu, takie realia są. A diagnosta cała stacja kontroli pojazdów praktycznie w Polsce to farsa. Jak się ma znajomości to największy gruz przejdzie czasami nawet nie musi być na stacji a jak już jest to właściwie diagnosta skupia się wyłącznie na hamulcu ręcznym i zawieszeniu i światłach. W zasadzie to kontrola spalin, przestrzeganie jest praktycznie martwe u nas jak wiele innych praw które tylko są. samochód bez katalizatora, proszę zawsze przechodzi to jaka kontrola ja się pytam. Co drugi samochód po wyżej 5 lat go nie ma bo pierwsze co się dzieje jak handlarz kupi samochód to go wycina bo kasa jest z niego no chyba że jest na nim sonda to nie bo błędy będą. ogólnie lepiej jest naprawiać niż usuwać w końcu czemuś to służy. Warsztat też musi coś zarobić przecież.

Panie Jacku jeszcze się nie spotkałem żeby wykonywali taki test. Mało który wie w ogóle gdzie jest gniazdo

Laguna II 1.9 DCI 120 KM zaślepiony egr - przejechała tak 120 tkm i dalej jeździ. Czy coś się zmieniło? Poprawiło? Nie jestem przekonany. Nie widzę różnicy.

Atmosfera zapewne już widzi różnicę Panie Dawidzie :)